top of page
Zimne wnętrza
00:29
4 techniki malowania
00:26
Jak optycznie zmienić wielkość pomieszczenia?
00:21
Trendy 2023
00:30
Jak optycznie powiększyć wnętrze?
00:21
Lamele, zrezygnuj z tej dekoracji
00:42
Remontujesz?
00:30
Sprawdzone kombinacje kolorystyczne
00:17
  • Zdjęcie autora: Joanna Pytlewska-Bil
    Joanna Pytlewska-Bil

Zaktualizowano: 13 gru 2022

W ostatnich dniach października po pandemicznej przerwie odbyły się największe w Polsce targi wnętrzarskie. Na to wydarzenie czekała cała branża wyposażenia wnętrz. Warsaw Home & Contract, bo o tym mowa, to miejsce gdzie spotykają się wszyscy spragnieni nowości ze świata designu i architektury.

"Żadne inne biznesowe targi wnętrz na świecie nie rozwijają się tak intensywnie i nie wykorzystują równie skutecznie dobrego czasu dla designu." - warsawhome.eu
ree

Foto: Pink Pug Design

Targi w Ptak Expo to nie tylko wystawy, ale od zawsze wykłady i panele dyskusyjne. Organizatorzy zawsze dbali o to, aby pojawiła się na nich zagraniczna gwiazda. Niestety w tegorocznej edycji jej zabrakło. A program Design Forum pojawił się dość późno na oficjalnej stronie wydarzenia. Zabrakło też stoisk uczelni artystycznych oraz młodych kreatywnych twórców designu. Pojawiły się natomiast stoiska ze sztuką rodem z galerii sztuki- malarstwo, rzeźby i instalacje.

Wracając do wystawców, to co mnie zaskoczyło? Nic. Niestety hale targowe były dość puste, bo wiele stoisk nie znalazło wystawców, a wykupione stoiska nie zaskakiwały. Wszędzie te same rozwiązania i powielane schematy.

Praktycznie na każdym stoisku można było znaleźć lamele lub motyw frezowania w drewnie na ich wzór. Niestety co raz częściej myślę, że te dziś modne "deseczki" za parę lat będą odbierane przez nas jak boazeria z lat '80tych. Zapytacie zapewne czy używam lameli w projektach? Oczywiście, że tak. Uważam, że świetnie nadają się jako ażurowe przepierzenie. Natomiast na ścianach staram się je ograniczać do minimum, choć wielu klientów nalega aby mieć taki motyw we wnętrzu. Używam lameli jako akcent, by jak minie trend można było bez większego remontu usunąć tą współczesną boazerię.

ree

Foto: Pink Pug Design

Na targach spodziewałam się zobaczyć nadchodzące trendy i nowości. Dla mnie jako projektanta wnętrz najważniejsze na takim wydarzeniu są inspirujące aranżacje oraz konkretne materiały i produkty. Widoczne na stoiskach rzeczy nie były dla mnie niczym nowym. Pandemia zatrzymała kreatywność firm, a pokazała jak przedłużać życie wypracowanym "hitom sprzedaży".

ree

Foto: Pink Pug Design

Aby nie było tak bardzo gorzko, to powiem Wam, że dostrzegłam mały powiew świeżości. Na kilku stoiskach pojawiła się rubinowy barwa. Kolor ten pięknie zestawia się z ciepłymi odcieniami beżu i szarości, świetnie współgra z różem, brązem i zielenią. Czuję, że ten kolor wkrótce zastąpi butelkową zieleń oraz głęboki granat w naszych wnętrzach.

ree

Foto: Pink Pug Design

Czy pojadę na kolejną edycję Warsaw Home? TAK. Mam nadzieję, że za rok branża obudzi się z covidowego snu i zaskoczy kreatywnością oraz nowościami.
 
 
  • Zdjęcie autora: Joanna Pytlewska-Bil
    Joanna Pytlewska-Bil

Zaktualizowano: 13 gru 2022

Jak co roku w pierwszy weekend października wyruszyłam do podwarszawskiego Nadarzyna na Warsaw Home. Początkowo nie wierzyłam, że te targi mają sens. Po licznych rozczarowaniach z podobnych krajowych imprez nie łudziłam się, że da się w Polsce zorganizować coś na światowym poziomie. Na szczęście myliłam się! A z roku na rok wydarzenie robi na mnie co raz większe wrażenie.

Na Warsaw Home przyjeżdża 75 tysięcy ludzi i 700 marek z całego świata związanych z branżą wyposażenia wnętrz. Ekspozycje prezentowane są w pięciu halach o łącznej powierzchni 120 tysięcy m2.
ree

Foto: Pink Pug Design

Targi w Ptak Expo to nie tylko wystawy, ale również ciekawe wykłady i panele dyskusyjne. Ja zawsze rozpoczynam planowanie dnia na Warsaw Home od harmonogramu. Obowiązkowym punktem jest dla mnie wysłuchanie prelekcji światowego formatu designera. Organizatorzy zawsze zapraszają największe nazwiska branży wzorniczej. W tym roku gwiazdą był Karim Rashid, czyli prawdziwa ikona współczesnego projektowania. Jego charakterystyczny styl oraz oryginalne podejście do wzornictwa, pozycjonują projektanta na najwyższej światowej półce. Na swoim koncie ma ponad 300 nagród i współpracę z topowymi markami. Teraz zaprezentował efekt pracy dla polskiej firmy Krosno, dla której stworzył kolekcję szkła "Sakred".

Co mnie zaskoczyło? Na pewno była to liczna reprezentacja zagranicznych firm. Największe wrażenie zrobiło na mnie stoisko włoskiego Pedrali. Aranżacje były niesztampowe, kolorystyka niebanalna, całość cieszyła oko wyjątkowymi aranżacjami. Warsaw Home 2019 udowodniło także, ze ekspozycja i produkty polskich marek nie ustępują w niczym zagranicznej konkurencji. Bardzo przyciągało wzrok stoisko Oskara Zięty, Eurolight, Befeme czy Tubądzina.

ree

Foto: Pink Pug Design

Dla mnie jako projektanta wnętrz najważniejsze po targach są oczywiście inspiracje, konkretne materiały i produkty. Widoczne na stoiskach trendy mocno nawiązywały do tego co obecnie jest na topie: stylistyka New Modern, welury i marmury. Z widocznych zmian, to na pewno kolorystyka. Butelkowa zieleń ustępuje głębokim granatom, róże zaś zastępuje nieoczywisty pomarańczowy odcień. Wciąż promowany jest efekt lastryko zwany straciatella lub terrazzo. W przestrzeniach mokrych chrom na dobre zastąpiła czerń i złoto. W tkaninach i tapetach motywy dżungli, ale tym razem nie dominowały liście. Na printach królowały zwierzęta przede wszystkim papugi.

ree

Foto: Pink Pug Design

Nawiązując na koniec do tytułu posta, to Warsaw Home zdecydowanie ma szansę być jak Mediolan. Już w tym roku wyszedł poza przestrzeń targową. Impreza powiększyła się o Warsaw Design Week w ramach którego został wydany przewodnik po stolicy oraz odbyły się spacery architektoniczne.

Czy pojadę na kolejną edycję? Zdecydowanie TAK.
 
 
bottom of page